piątek, 8 września 2017

Personal Statement cz. 1

Cześć,

Mamy już prawie połowę Września, więc sezon wysyłania aplikacji zbliża się wielkimi krokami.

A tak po prawdzie to już się zaczął – aplikacje można wysyłać już od Środy, tj. 6/09/2017.

Dla zainteresowanych studiami w Wielkiej Brytanii, przypominam, że są dwie kluczowe daty, których przestrzeganie jest kluczowe.

15 Październik to data ostatecznych aplikacji do Oxford i Cambridge oraz na większość kierunków związanych z medycyną.

15 Styczeń to ostateczna data aplikacji na pozostałe kierunki.

Z doświadczenia wiem, że większość licealistów składa aplikacje w Listopadzie.

2 miesiące zatem to minimalny okres, który dobry aplikant powinien spędzić nad pisaniem najważniejszego dokumentu: Personal Statement.

Następne 3 notki będą poświęcone właśnie sztuce pisania Personal Statement.

Dzisiaj jako pierwszą z serii, tą notkę poświęcę aby przedstawić Ci jak według mnie powinien wyglądać czas zanim usiądziesz przed białym ekranem komputera z palcami na klawiszach.

Referencja od nauczyciela na pewno będzie Was wychwalać – każda szkoła chce aby jej podopieczny studiował za granicą, bo przecież to prestiż dla tej instytucji. Nie mając szans na spełnienie warunków na danej uczelni – zdrowy rozsądek odradza aplikowanie. Jest prawie 100% szansa (mój ulubiony zdrowy rozsądek), że każdy aplikujący ma przewidziane oceny maturalne (IB i A-Levels tak samo) które spełniają założenia standard entry requirements z uniwersytetu.

Po angielsku, gorzej czy lepiej, na pewno mówisz, bo inaczej byś nie aplikował/a.

Co zatem Cię wyróżnia?

Otóż właśnie Personal Statement.

Nie jest niczym nadzwyczajnym stwierdzić również, że na uniwersytetach, gdzie nie są prowadzone Rozmowy Kwalifikacyjne to właśnie ten dokument przesądza o być albo nie być.

Czym jest zatem ten tajemniczy dokument?

Otóż to 4000 znaków, które streszczają Cię jako idealnego kandydata do studiowania Twojego kierunku.

Wydaje się trudne? I dobrze – bo nie jest to dokument łatwy do napisania.

Są tak naprawdę 3 etapy pisania Personal Statement.

Pierwszy to okres przygotowawczy. Drugi to pisanie. Trzeci to edycja i szlifowanie.

Okres przygotowawczy to najważniejszy (co nie znaczy najtrudniejszy) element całej pracy – to tutaj decydujesz co chcesz umieścić w tym dokumencie, jak go napisać oraz zadajesz sobie to jedno kluczowe pytanie: dlaczego chciałbym studiować ten kierunek?

Miesiące pracy z aplikantami nauczyły mnie, że jest to bardzo wymagające i powodujące solidną migrenę pytanie. Szczególnie w kwestii Personal Statement.

Bo to nie tylko musi być coś konkretnego na czym możesz skupić swoją aplikację, ale również coś wyjątkowego co jak haczyk złotą rybkę wyciągnie Cię z pozycji ‘Your application has been received’ do pozycji ‘You have been accepted’, unikając tej znienawidzonej pozycji ‘Unfortunately, Your application has been rejected’….

Od czego zatem zacząć? Ja nazywam to myśl przewodnia.

Myśl przewodnia to nic innego jak temat główny wokół którego budujecie swoją aplikację. Może to być cokolwiek – w kwestii prawa może to być zainteresowanie prawami człowieka, ciekawość prawa starożytnego, np. Prawo Rzymskie, prawo, a religia, filozofia prawa, Reforma sądownictwa w Polsce czy nawet kwestia reparacji wojennych (taki ostatnio hot topic). Dla ekonomistów może to być dlaczego Marksizm jest cudowny, etyczny biznes, liczba jako myśl przewodnia ekonomii. Dla polityków? Widziałem personale porównujące Rosję ze Stanami, szkalujące Rosję za napaść na Gruzję czy wychwalające Tito za zjednoczenie Jugosławii (i przeklinające go za jego śmierć, która tą samą Jugosławię doprowadziła do ruiny).

Ważne jest, aby było to coś konkretnego i coś naprawdę Ciebie fascynującego – coś dla czego warto poświęcić godziny czytania case studies i tysięcy stron podręcznika. Mając taką myśl przewodnią, która określa Twoje zainteresowania, jest duża szansa, ze we wszystkim co robisz, każda przeczytana książka, każdy konkurs, w którym bierzesz udział, każda konferencja czy warsztaty, a nawet Twoje przedmioty szkolne zawierają w sobie coś o czym możesz konkretnie opowiedzieć w Personalu – właśnie dlatego, że wiesz dlaczego chcesz studiować ten kierunek.

To jest takie oczywiste, a zarazem rzadko rozumiane przez aplikantów. Jest to niemal podświadome, że większość Twoich zajęć dotyczy Twoich zainteresowań. Edukacja nie jest inna – jeżeli chcesz studiować dany kierunek to musisz go lubić, więc jest na pewno coś konkretnego co w nim uwielbiasz :)

Mając określoną taką myśl przewodnią, drugą częścią tego etapu jest zebranie stosu materiałów, których możesz użyć w Personal Statement.

Doświadczenie mówi mi, że na tym etapie nie wolno się ograniczać – jest to typowa burza mózgów. Najlepiej wypisać sobie wszystko co robiło się do tej pory – każde zajęcia dodatkowe, każdy konkurs czy książka. Wszystko, wszystko, wszystko. Od przybytku głowa nie boli.

Dopiero zaczyna boleć, jak bierzesz się do pisania, a nie masz o czym pisać. To takie oczywiste, a jednak wielu aplikantów na studia w UK o tym zapomina.

Na tym kończy się pierwsza, przygotowawcza część Personal Statement – wiesz dlaczego chcesz studiować dany kierunek i masz obszerną ilość materiałów, które możesz potencjalnie wykorzystać.

Nie martw się, że musisz zawrzeć na tym etapie wszystkie swoje zainteresowania i zajęcia. 

Zazwyczaj tak to nie działa. Jednak 80% powinno być gotowe zanim zabierzesz się za pisanie. 

Czasami dodatkowe rzeczy wpadają po drodze jak już masz sklejone kilka pierwszych zdań. Jednak doświadczenie mówi, że nie są to ilości ogromne.

Poszukiwania materiałów w trakcie pisania powodują, że odkładamy pisanie. A do tego narasta stres – bo nagle jesteśmy zagubieni, nie wiemy co robić. Płacz i zgrzytanie zębów :)

Z drugiej strony nie wolno też przesadzać – jeżeli deadline za 2 tygodnie, a Ty wciąż robisz research i zbierasz wszystko do kupy – to wiedz, że coś się dzieje.

Zdrowy rozsądek jest największym sprzymierzeńcem :)

W następnej notce porozmawiamy o tym jaki jest następny, najtrudniejszy krok – pisanie Personal Statement. Zrobię to na przykładzie mojego Personal Statement, który zawiódł mnie tu gdzie jestem – na London School of Economics.

Jeżeli macie problem ze swoją aplikacją, lub nie wiecie jak się za to zabrać? Wystarczy wejść TUTAJ i sprawa się rozwiązuje! :) 

Trzymajcie się,


Wojtek