sobota, 18 sierpnia 2012

New Hall School

Cześć :)


Dzisiaj opowiem Wam o najważniejszym dla mnie stypendium. Mowa tu o moim wyjeździe do United Kingdom, który zbliża się wielkimi krokami :) Dokładnie dwa tygodnie i opuszczam rodzinne gniazdko :)



Wszystko zaczęło się od feralnego apelu w szkole podczas którego podeszła do mnie pani dyrektor przedstawiając mi ofertę Krajowego Forum Oświaty Niepublicznej, który w dalszej części nazywany będzie KFON-em, na temat wyjazdu na rok do Wielkiej Brytanii. Na końcu umieszczam link do zgłoszenia w formie elektronicznej. Z początku myślałem, że stroi sobie ze mnie żarty dając mi ten dokument, ale na jej twarzy nie malował się uśmiech, raczej zaciekawienie moją reakcją. Stwierdziłem, że jest o dosyć ciekawe i przedstawiłem ofertę moim rodzicom. Bardzo się zdziwili i zaskoczyli moimi aspiracjami i pomysłem Pani Dyrektor. Było to 11 Grudnia. Do 20 Grudnia należało dostarczyć zgłoszenia. Powiem szczerze, szczerze do bólu, że złożyłem to bez jakichkolwiek przekonań, że uda się mi dostać. Wyszło inaczej :)



Żeby nie wprowadza Was w błąd, posprawdzałem wszystkie daty. Dokładnie 12 Stycznia otrzymałem wiadomość, o zaproszeniu na rozmowę kwalifikacyjną do siedziby KFON w Warszawie. Byłem bardzo mile zaskoczony, jednak musiałem się odpowiednia przygotować. Byłem czterokrotnie na korepetycjach z angielskiego. Oczywiście nie było to jakoś super pomocne, ale pozwoliło czuć się pewniej w rozmowie z rodowitym anglikiem, a właściwie Angielką. Termin rozmowy wyznaczono na 26 Stycznia, tj czwartek przed rozpoczęciem ferii zimowych. Przybyłem tam wraz z 13 osobami z kraju.Jedni po raz pierwszy (tak, jak ja) inni po raz drugi.



Pełen obaw, strachu i z lekkim bólem brzucha dotarłem na miejsce. Pomijając to, że nie mogłem z mamą trafić na miejsce, bo drzwi były w bardzo 'dziwnym' miejscu, zapowiadało się nieźle. Wszedłem do pokoju nauczycielskiego i zobaczyłem dwie dziewczyny z mamą oraz jak się później okazało Panią Joy Hopkinson, wicedyrektor New Hall School w Chelmsford, która rozmawiała z Rafałem Fanti - koordynatorem projektu stypendialnego. Pani Hopkinson to widoczna na zdjęciu poniżej dama z prawej strony, zaś Pani między dwojgiem dżentelmenów to Katrin Jefferson, dyrektor szkoły New Hall School. Tak odchodząc od tematu, to zdjęcie zostało zrobione podczas odbierania nagrody, dla najlepszych szkół prywatnych w kraju.



Ale wracam do opowiadania. No więc po dwugodzinnym oczekiwaniu i zapoznaniu wielu interesujących osób, głównie dziewcząt zostaliśmy poproszeni do 'pokoju przesłuchań'. Na wstępie pani Hopkinson się przedstawiła (wszystko oczywiście po angielsku) no i jakby mogło być inaczej -  zaczęła wywiad ode mnie. Na pytanie o szkołę nie miałem problemów z odpowiedzią. Trochę mówiłem prawdę, trochę nakłamałem no i wyszło, że nasza szkoła jest wspaniała :) Następie  pytane były Klaudia, Symonida i Marysia. Po skończonej kolejce była najlepsza część imprezy, a więc pytanie o moje zainteresowanie czyli organy. Oczywiście nie mogłem nie wspomnieć o moich fankach, które to są bardzo zadowolone z mojej gry. Kilka zdań o 80-cio letnich staruszkach przerwało barierę anonimowości i towarzystwo wybuchnęło śmiechem. Następnym etapem była dyskusja. tematem był wyskok z balonu. Mieliśmy uzasadni, dlaczego to nie my mamy z tego 'sterowca' skakać. Moim argumentem były oczywiście fanki. Biadoliłem, że babcie by strasznie płakały, gdyby cokolwiek stało się organiście. Po raz kolejny rozbawiłem towarzystwo. Następnie pytanie o przyszłość  to oczywiście prawo na Oxfordzie. Potem z ust pani Joy padło zdanie, którego do tej pory nie znam znaczeni. Oczywiście przytaknąłem :D Po 45 minutach mogliśmy opuścić 'karcer'. Miałem świetny humor, gdy wróciliśmy do pokoju. Wymieniliśmy się z dziewczynami mailami i udaliśmy się do domów.

8 Lutego, koło godziny 21 otrzymałem informację, że jako jeden z czworga z całego kraju otrzymałem stypendium! Nie mogłem ukryć swojej radości. W miesiąc później otrzymałem wiadomość, że będę uczęszczał do New Hall School w Chelmsford. Na dole zostawiam link do strony internetowej szkoły. 

Taka była moja droga do osiągnięcia szczytu moich marzeń. Czegoś, co rok temu wydawało się niemożliwym do spełnienia snem. A jednak po raz kolejny potwierdziły się słowa, że warto mieć marzenia.





New Hall School Chelmsford, Essex w całej okazałości








2 komentarze:

  1. Wojtku czy możliwy jest z Tobą jakiś kontakt np. e-mail ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć! W ogóle to gratulacje! Mam takie pytanie, bo ja w tym roku właśnie spróbuje stypendium KFONu zdobyć:) i możesz mi powiedzieć jak to jest z tymi szkołami? Chodzi mi o to czy taką szkołę można sobie wybrać czy po prostu ci piszą, że dostajesz stypendium gdzieś i ty masz tam jechać? z góry dzięki za odpowiedź:)

    OdpowiedzUsuń