wtorek, 24 czerwca 2014

GAP Boarding Assistant

Cześć :)
 
Po pierwsze – wielkie przepraszam za kilkumiesięczną nieobecność. Ale sami wiecie – A2 to nie żarty i trzeba było się przygotować najlepiej jak to było możliwe. Czy się udało? Zobaczymy 14 Sierpnia, ale bądźcie pewni, że się podzielę z Wami wynikami jakie uzyskałem.
Dziękuję Wam również za częste odwiedziny na blogu – mimo długiej nieobecności oglądalność właściwie wzrosła!
Dzisiaj odpowiem na jedno pytanie, które niedawno dostałem i w końcu dowiecie się co takiego się wydarzyło w moim życiu kilka miesięcy temu.
 
„Cześć,
regularnie czytam Twojego bloga, zamieszczasz tam bardzo ważne informacje dla przyszłych i obecnych stypendystów, ale także Twoje przemyślenia o wyborze dalszego kształcenia -  studiów po zakończeniu nauki w Wielkiej Brytanii. Czy możesz już uchylić rąbka tajemnicy, do których Uniwersytetów aplikowałeś i na jaki kierunek. A także jaki kierunek dalszego kształcenia wybrała Twoja koleżanka z HMC. W tym przypadku chodzi mi o Wasze przemyślenia – do wykorzystania przez  przyszłych stypendystów – odnośnie wyboru przedmiotów w angielskim liceum i związane z tym aplikacje  na kierunki studiów na Uniwersytecie.
Napisz proszę  o różnicy pomiędzy aplikowaniem w Polsce na  Politechnikę lub Uniwersytet,  a w Wielkiej Brytanii, gdyż wydaje się że w Anglii piszesz o jeden kierunek do kilku (max. 5) Uniwersytetów. Zatem jest tylko jeden Personal Statement i gdzie go wysyłasz do UCAS czy do Uniwersytetu? W Polsce część maturzystów wybiera – na wszelki wypadek - drugi kierunek studiów jako zapasowy.  W Anglii wydaje się niemożliwe przy jednym Personal Statement  i jak to pogodziłeś, gdy formułujesz taki dokument dla Oxford lub np. dla Warwick.
Pozdrawiam Klaudia”
 
Cześć Klaudia,
Miło, że regularnie czytujesz mojego bloga – szkoda tylko, że ja na niego nie zaglądam regularnie. Ale dziękuję, że doceniasz wysiłek jaki w niego, niemniej jednak, wkładam. Mam nadzieję, że te informacje nie zaginą, a posłużą innym za radę i pomoc, której mnie osobiście czasem brakowało gdy sam aplikowałem.
Co do mnie to aplikowałem na Oxford, Warwick, Birmingham, Bristol i Queen Mary London aby studiować Prawo. Dominika dostała się na uniwersytet w Manchester i będzie studiować inżynierię.
Hmmm…. Co do wyboru przedmiotów to nie ma jakichś wielkich zasad. Robisz co chcesz, rozważając gdzie i co chcesz studiować. Jedynym wyjątkiem jest medycyna i wszystko co z nią związane, np. weterynaria etc. Gdzie wymagane są Biologia, Matematyka i Chemia, jeżeli się nie mylę. Poza tym to raczej specjalnych przedmiotów preferowanych przez uniwersytety nie ma. Uczelnie różnie patrzą na przedmioty bo niektóre są bardziej prestiżowe niż inne, jak np. Historia jest o wiele bardziej ceniona niż Business Studies. Musisz poszperać w Internecie i sprawdzić co dana uczelnia wymaga. Z tego co się orientuję, to większość uniwersytetów wyklucza tzw. General Studies, jak np. Critical Thinking. Ale najbezpieczniej i najrozważniej jest zrobić research i sprawdzić czy każda uczelnia to odrzuca.
O aplikowaniu jest niżej, w poście http://stypendium.blogspot.co.uk/2013/12/aplikacja-na-studia.html i tam też odsyłam, bo właściwie musiałbym pisać to samo po raz drugi. Jedyne czego tam nie uwzględniłem jest druga część Twojego pytania. Jest tylko jeden Personal Statement i umieszczasz go na stronie UCAS gdy aplikujesz umieszczając wszystkie potrzebne dane. Tutaj z zapasem jest różnie. Moja nauczycielka historii, Dr Shaw, która od przyszłego roku będzie Oxbridge Co-ordinator u nas w szkole, odradza aplikowanie na 2 kierunki, bo jeżeli prestiżowe uczelnie, jak Cambridge, Oxford, UCL, LSE, Warwick czy Edynburg odkryją, że nie jesteś w pełni "lojalna" do np. medycyny, tylko chcesz również studiować weterynarię albo stomatologię to mogą Cię odrzucić. Nie wiem ile w tym prawdy, ale kobieta studiowała na Cambridge, Oxfordzie i LSE więc chyba wie o czym mówi. Jak to mówią, „strzeżonego Pan Bóg strzeże”, więc lepiej nie ryzykować, moim zdaniem. Formułujesz jeden dokument, który jest wysłany do wszystkich uniwersytetów. Jest szansa, że wrzucę swój w następnym poście. Nie jest on idealny, ale zapewnił mi miejsce w 4 z 5 uczelni, do których aplikowałem.
Mam nadzieję, że to co napisałem chociaż trochę pomogło, bo żeby znaleźć Twój mail musiałem przekopać 193 strony skrzynki ;)
 
Pozdrawiam.
 
A teraz co wydarzyło się w moim życiu… otóż od przyszłego roku jestem GAP Boarding Assistant at New Hall i co za tym idzie zaczynam pracę jako asystent nauczyciela!
Ale opowiem jak to wyglądało od początku. Pod koniec zeszłego roku odszukałem w Internecie, że aby otrzymać pożyczkę na utrzymanie się na studiach muszę mieszkać w Wielkiej Brytanii przez 3 lata. Po rozmowie z Panią Hopkinson (Boże błogosław tej kobiecie) okazało się, że mogę zostać w szkole i pracować przez rok. Wszystko było super aż do Świąt Bożego Narodzenia, gdy okazało się, że kilka innych osób również aplikowało. Szkoła zdecydowała przeprowadzić konkurs na pozycję GAP Boarding Asisistant. Każdy kandydat, a było nas siedmioro, musiał wypełnić aplikację i wszystkie dokumenty przed rozmową kwalifikacyjną z Panią Wicedyrektor Jo Storey i moją nową szefową, head of Boarding Elizabeth Searle. Rozmowa była krótka, może 10-15 minut. O co pytali? Dlaczego aplikuję, co chciałbym robić w szkole i dlaczego to ja powinienem zostać wybrany, a nie inni.
Już 2 godziny po rozmowie przyszła do mnie Pani Searle, a ja, wiadomo po lekcjach, bez skarpet i w dosyć „luźnych ciuszkach” kompletnie zszokowany tą wizytą. Poprosiła mnie abym przyszedł do biura Pani Wicedyrektor, tylko najpierw, żebym ubrał jakieś skarpety i buty! Po przybyciu do biura dostałem oficjalną wiadomość, że zostałem wytypowany jako faworyt i teraz wszystko zależy ode mnie czy to zaakceptuję. Oczywiście, tak jak się domyślacie, zaakceptowałem. W ciągu kilku tygodni podpisałem umowę i teraz już dopinam wszystkie formalności, aby oficjalnie zacząć od 1 Września!
Kolejny sukces, że tak powiem, zawodowy. Postaram się zamieścić zdjęcia z mojego nowego pokoju, w miarę możliwości jak najszybciej. W następnej, albo którejś z kolejnych notek, bo mam już kilka przygotowanych, opowiem o moim sukcesie organowym. Może uda się coś nagrać i wstawić, to będziecie mogli posłuchać. A na dzisiaj kończę, bo i tak notka jest przydługawa, a pomysły zostawię na przyszłe.
 
Trzymajcie się