Cześć :)
Ostatnie notki były głównie o superlatywach szkół w Wielkiej
Brytanii. Nie byłbym prawdziwym Polakiem, gdybym po 10 latach nauki w Szkole w
Jadachach nie zwrócił uwagi na ekologię. W tym aspekcie szkoły brytyjskie
ustępują w dużym stopniu polskim, a bynajmniej mojej starej szkole.
Zauważyłem, że tutaj mało kto przejmuje się sprawami
ekologicznymi. Zbiórka surowców wtórnych nie jest rozwinięta – w bibliotece
jest tylko pudełko na baterie. Elektryczność nie jest oszczędzana, codziennie w dzień i w nocy
pali się zielone światło w pokojach, pełno lamp na zewnątrz i każdy korytarz jest bez przerwy oświetlony. Na wodę też nikt nie zwraca uwagi.
Muszę przyznać, że ciężko się mi było przyzwyczaić do takich warunków i nadal jest, bo ja się staram przejmować środowiskiem - wpojono mi to w Jadachach i tego się trzymam :) Szczerze mówiąc to dopiero tutaj, wśród ludzi, którzy nic nie segregują, nic nie oszczędzają, widzę, jak ważna jest edukacja ekologiczna i za to jestem dozgonnie wdzięczny mojej szkole :)
Na dzisiaj tyle :)
Jutro może dodam nowe fotki :)
Trzymajcie się :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz