niedziela, 17 marca 2013

Co nieco z mojego zycia ;)

Cześć :)
 
Z racji tego, że wiele osób domaga się żebym pisał coś więcej na temat swojego pobytu - obiecuję, postaram się wstawiać notki częściej, opisując to, co u mnie słychać i to jak się mnie wiedzie :)
 
Na początek odpowiem na pytania, które pojawiły się pod ostatnimi postami.
 

"Z niecierpliwością czekam na nowości z Twojej strony :) "



Cześć Ewelina :)

Jak już wyżej wspomniałem, postaram się dodawać posty o wiele częściej. Jeżeli chcesz dowiedzieć się czegoś specyficznego, albo nawet prywatnego (oczywiście w graniach rązsądku :D ) życia, proszę napisz to w komentarzau, a ja postaram się to opisać.


"Czemu nic nie dodajesz? Jestem ciekawa jak Ci tam idzie, wiesz już co z przyszłym rokiem ? ;d 
Opisz swoje wyjścia gdzieś na miasto, macie jakieś imprezy w szkole itp. cokolwiek, ale napisz! :) "



Cześć :)

To bardzo miłe, że sami upominacie się o pisanie. Wychodzi na to, że mój blog nie jest taki beznadziejny, jak mogłoby mi się wydawać :D Postaram się pisać częściej. Póki co idzie mi bardzo dobrze, robię zadowalające postępy, oczywiście zdarzają się gorsze oceny, ale na szczęście jest ich coraz mniej. Nie da się porównać tego z początkiem roku :)

Co do wyjść na miasto i imprez to jakoś specjalnie mnie to nie bawi xd Owszem, byłem chyba trzykrotnie w Chelmsford, ale głównie w celach wyższych. Wczoraj wieczorem odbył się koncert w Katedrze w Chemlsford "Verdi Requiem", na którym moją główną rolą było koordynowanie i usadawianie gości w odpowiednich dla nich sektorach. Sprawiło mi to wiele zabawy, bo z każdym można było zamienić kilka słów, pośmiać się i oczywiście podszlifować anglielski :D

Co do samego koncertu to warto było. Wspaniała sprawa. Mój były nauczyciel muzyki dyrygował około 120 osobową orkiestrą, 100 osobowym chóem i czworgiem solistów. Aż drzeszcze przechodziły po plecach, gdy orkiestra grała kawałki Tutti. Polecam każdemu, kto tylko ma okazję wziąć udział w koncercie muzyki klasycznej, bo jest to niesamowite przeżycie, które pamięta sie długi czas.

Co do przyszłego roku, to jeszcze nie rozmawialiśmy na ten temat z dyrekcją, ale moje przewidywane oceny są o wiele wyższe od tych, które wymagane są aby zostać na drugi rok, więc raczej przewiduję, iż dostanę ofertę. Kwestią jest to, co zrobić, czy zrezygnować z jednego z przedmiotów, czy zostawić wszystkie cztery. Z czterema na pewno będzie ciężko, bo jest o wiele więcej pracy, ale za to jaki prestiż :D  Muszę gruntownie przemyśleć tą kwestię. Tak czy inaczej, zawsze można zrezygnować w pierwszym miesiącu z któregoś z nich.

Wrzucę Wam kilka zdjęć z mojej wycieczki do Zamku Windsor. Jest to cudo, którego opis wstawiam tutaj, bo samemu nie jestem w stanie tego opisać.

 
 
Wstawiam Wam kilka fotek, które zrobiłem sam. Byłem, a właściwie wciąż jestem, pod ogromnym wrażeniem i mam nadzieję, że i na Was to zrobi takie samo (może nawet większe :D ) wrażenie ;)
 

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
Następna wycieczka - Katedra w Canterbury :D Mam nadzieję, że w Niedzielę wrzucę kolejną porcyjkę zdjęć :)
 
Na dzisiaj tyle ;)
 
Trzymajcie się ;)


 

2 komentarze:

  1. Te wycieczki ze szkoły czy sam sobie zorganizowałeś?

    Macie jakąś imprezę na koniec szkoły np. prom/studniówka/komers?

    OdpowiedzUsuń
  2. Windsor jest rewelacyjne, taki typowy angielski klimat :) 4 przedmioty to tam u was prestiż? Heh, dlaczego nikt nie docenia polskich uczniów dźwigających po 15-18? :D A tak na poważnie, jakie masz teraz przedmioty? Co zamierzasz robić po szkole? Jakie studia?
    Pozdrawiam,
    Aga

    OdpowiedzUsuń